W ostatnich latach coraz szerszą popularność zdobywają sporty, które można określić jako ekstremalne. Snowboarding, longboarding, czy też rowerowy downhill to niewątpliwie bardzo interesujące sporty, jednakże są również bardzo kontuzjogenne. O ile w przypadku downhillu zakres urazów ogranicza się głównie do różnorakich złamań, o tyle w przypadku snowboardu czy też – uprawianego przez wielu snowboardzistów latem – longboardingu zakres występujących urazów jest bardzo szeroki.

Snowboard – sport dla ryzykantów?

Na szczęście nie. O ile w początkowym okresie rozwoju faktycznie, snowboard przyciągał osoby żądne adrenaliny, o tyle dziś jest to sport niewiele ustępujący popularnością narciarstwu. Jeśli chodzi o urazy, na które narażeni są snowboardziści, to w początkowym okresie nauki są to głównie urazy wynikające z upadków przy małych prędkościach – obicia i stłuczenia kości ogonowej, żeber, przepony, a także – urazy głowy, jeśli nie jest używany podczas jazdy kask, choć w dzisiejszych czasach – gdy niemal każdy dobry sklep snowboardowy przy sprzedaży sprzętu snowboardowego uczula na zakup kasku – te urazy stanowią już stosunkowo mniejszy procent niż jeszcze 5 lat temu.

Kolejną grupą urazów, które jednakże dotykają głównie tych bardziej zaawansowanych snowboardzistów, są złamania kości. W dużej części wynikają one z brawurowej jazdy, bądź też ćwiczenia tricków w snowparkach.
Sporadycznie występują również różnego rodzaju skręcenia – kostki, kolan…

W celu minimalizacji ryzyka wystąpienia kontuzji na snowboardzie warto w pierwszym okresie nauki zainwestować w odpowiedniego instruktora, który przeszkoli snowboardzistę również z zakresu ochrony przed upadkami.

Longboard – miejski środek transportu?

Longboarding w Polsce jest zjawiskiem stosunkowo nowy. Longboardy, są to przedłużone deskorolki, których stabilność i budowa umożliwiają szybką jazdę zarówno „z górki”, jak i w terenie płaskim. Coraz częściej używane są w dużych miastach jako środki transportu.

Nauka jazdy na longboardzie jednakże często wiąże się z kontuzjami. Są to wszelkiego rodzaju urazy nóg – zerwania i naciągnięcia ścięgien (występujące głównie podczas „zeskakiwania” z jadącej deski), a także złamania w obrębie całego ciała. Stosunkowo często występują także powierzchowne uszkodzenia ciała (otarcia), które jednakże nie są opatrywane w punktach ambulatoryjnych.

W celu minimalizacji ryzyka wystąpienia kontuzji należy przede wszystkim w początkowym okresie nauki znaleźć teren płaski, na którym deska nie będzie nabierała przesadnie dużej prędkości. Należy opanować metody hamowania (footbrake, slide), a także wyposażyć się w zestaw odpowiednich ochraniaczy