Scenariusz dobrze znany. Chwila nieuwagi na nartach, rowerze czy zwyczajne potknięcie na ulicy czy w domu,  upadek i złamanie kości. Po chwili szoku staramy się sami, bądź z pomocą innych (jeśli uraz ogranicza naszą mobilność) dotrzeć do szpitala, gdzie ortopeda po wykonaniu badania rentgenowskiego stwierdza złamanie.

Rozpoznanie złamania

Często mamy szczęście i diagnoza brzmi: bez przemieszczenia, nie trzeba nastawiać, niekonieczne są dodatkowe zabiegi. Czasami jednak  zdarzają się wypadki bardziej brzemienne w skutkach. Po obejrzeniu zdjęć lekarz – ortopeda  stwierdza złamanie z przemieszczeniem i konieczne jest nastawianie kości lub operacja.

W takiej sytuacji mamy odrobinę szczęścia w nieszczęściu. Jeśli ortopeda  już w pierwszym kontakcie postanawia o operacji mamy szansę na szybki termin wykonania zabiegu w szpitalu, w ramach ubezpieczenia z Narodowego Funduszu Zdrowia.  W takich sytuacjach nawet wszczepienie endoprotezy po złamaniu kości biodrowej jest wykonywane w ciągu tygodnia po złamaniu.

Operacja ortopedyczna z NFZ?

Czasami jednak spotykamy się z sytuacjami gdy mimo pozytywnej pierwszej diagnozy bądź też nastawieniu kości przez ortopedę uraz nie goi się wystarczająco szybko, lub występują komplikacje. W takich sytuacjach należy skorzystać z konsultacji u innego lekarza – ortopedy. Dzięki temu uzyskamy inne spojrzenie na naszą sytuację. Czasem okazuje się, iż lekarz który nas przyjmował za pierwszym razem popełnił błąd bądź też zbyt optymistycznie ocenił sytuację.  W takiej sytuacji często zalecana jest operacja chirurgiczna, która ma na celu zespolenie kości bądź też usunięcie niepokojących odłamków. Niestety zabieg ten najczęściej jest płatny – na terminy zabiegów z Narodowego Funduszu Zdrowia nie mamy co liczyć – i jego koszt nierzadko przekracza 3-4 tysiące złotych (stan na rok 2012).

Niektóre z prywatnych klinik oferują swoim pacjentom możliwość kredytowania  zabiegów na preferencyjnych warunkach.